17.09.2021

Wiara filozoficzna /2

Niestety późniejsi filozofowie stosując jedynie empiryczną obserwację skupili się na objaśnianiu ludzkiej natury, traktując ją jako zasadniczą realność człowieka. Było to zwykłe niedopatrzenie, które prowadziło do błędnych interpretacji bytowości człowieka. Właściwie nikt nie zrozumiał poglądów Tomasza, skierowanych dzięki wierze do aktywności istnienia. Stąd egzystencjalny realizm nie znalazł zbytniego poparcia.

Z kolei w filozofii nowożytnej opartej na Kartezjańskim myśleniu (cogito) zrezygnowano zupełnie z poszukiwania zasad realizmu. Chyba nie zdawano sobie do końca sprawy, że myślenie wyrasta z negacji realności. Dziś wiemy już z całą pewnością, że myślenie (cogito) przeciwstawia się wierze (credo). Dlatego myślenie w żaden sposób nie informuje nas o realności czegokolwiek.

To, że o czymś myślimy jasno i wyraźnie, nie daje nam poznania rzeczywistości. Myślenie dotyczy jedynie sfery możliwości. Ono tworzy i odkrywa przeróżne możliwości działania i wykorzystywania realnych rzeczy (bytów). Dzięki temu myślenie staje się twórcze, lecz musimy wiedzieć, że to nie oznacza, iż myślenie jest w stanie stwarzać coś realnego (jakąś nową formę rzeczywistości).

Otóż dzisiaj proponuje się człowiekowi, żeby zrezygnował ze swojej osobowej i witalnej realności, a w to miejsce wymyślił siebie całkiem od nowa. Realista zapyta wprost, jaki to ma sens? Czy możemy zmienić swoją realność? Możemy co najwyżej odrzucić (czyli nie uznać) swoją osobową realność kobiety lub mężczyzny. A może lepiej byłoby nauczyć się rozwijać jak najlepiej osobową realność i aktywność, a nie robić z siebie jakąś bezosobową hybrydę.

Właśnie przed takim ideologicznym myśleniem ratuje nas filozoficzna wiara będąca uznaniem realności. Żeby poznać i zrozumieć rzeczywistość, musimy najpierw uznać, czyli zaakceptować, fakt, że taka rzeczywistość istnieje. Tak więc żeby poznać i zrozumieć człowieka, musimy najpierw przyjąć i uznać jego realność (to, że naprawdę istnieje). To z kolei pozwala nam poszukiwać i rozważać zasady i przyczyny rządzące realnością człowieka.

Filozoficzny realizm skłania nas do wyjaśniania tego, co realne poprzez ukazywanie odpowiednich przyczyn i zasad istnienia. Dawniej wyjaśnienie przyczynowe było czymś oczywistym. Ale odkąd porzucono substancjalną realność i zamieniono ją na faktyczność wydarzeń (dziania się) podlegających obserwacji, odtąd odeszliśmy od określania trwałej realności idąc w stronę interpretacji stawania się. Jednak realizm przestrzega nas, żeby nie traktować stawania się jako podstawowej rzeczywistości.

Filozofia od początku starała się poszukiwać trwałej realności, która miała się ukrywać pod obserwowanym stawaniem się. Filozofia nie powinna poprzestawać na opisie i omawianiu stawanie się (tego, co tylko się staje lub dzieje), gdyż przestaje być wtedy metafizyką, zaś staje się swobodną interpretacją dziejących się faktów i wydarzeń. Filozofia nie jest wiedzą o tym, co dzieje się z człowiekiem, bo tym zajmuje się literatura. Filozofia musi szukać istoty problemu, czyli musi sięgać do przyczyn i zasad realności bytu ludzkiego. Dopiero z tej perspektywy jesteśmy w stanie w pełni zrozumieć człowieka. Nie ma sensu poddawać się przebiegowi wydarzeń ze swojego życia. Żeby żyć mądrze, musimy zmierzać do zrozumienia własnej realności i zasad nią rządzących.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz