14.01.2019

Osobowość /5



Czym jest osobowość? Tym, co rzeczywiście zależy od naszej aktywności, jest osobowość człowieka. Osobowość stanowi wyposażenie duchowości, o którym możemy powiedzieć, że się staje i rozwija. Oznacza to, że jesteśmy w stanie rozwinąć własną osobowość, ale nie rozwijamy swojej osoby. Osobowość nie jest bowiem osobą.

Dawniej mówiło się, że trzeba wypracować albo ukształtować swoją osobowość. Określano najczęściej osobowość jako charakter moralny. Mówiło się o budowaniu charakteru moralnego. Wydaje się, że osobowość oznacza znacznie więcej niż sam charakter moralny. Charakter moralny czy szerzej moralność, jako działania moralne, stanowią realny fundament osobowości. Na tym moralnym fundamencie nabudowuje się to, co nazywamy kulturą osobistą człowieka. Można zatem przyjąć, że osobowość tworzy charakter moralny wraz z szeroką kulturą osobistą.

Człowiek kulturalny to człowiek posiadający właściwie ukształtowaną osobowość. Dzisiaj nawet teorie wychowania odwołują się do kształtowania lub tworzenia osobowości, ale nie potrafią zidentyfikować samej osobowości. Najczęstszym błędem jest sprowadzanie osobowości do tworzenia świadomości wyposażonej w jakiś system wartości. Jest to pokłosie koncepcji Schelera, który utożsamiał osobę ludzką ze świadomością zawierającą świat wartości.

Już takie rozwiązanie filozoficzne pokazuje, że wartość nie jest realna własnością bytu, lecz jedynie naszym myśleniem o czymś dla nas cennym. Myślenie porównuje i zestawia ze sobą różne rzeczy i na tej podstawie tworzy swoją hierarchię wartości. Toteż okazuje się, że za coś wartościowego możemy uznać dowolną rzecz czy działanie, które uważamy za potrzebne lub konieczne dla siebie. W ten sposób myślenie człowieka może stworzyć dowolną hierarchię wartości.

Moralność człowieka nie opiera się na tworzonych dowolnie wartościach lecz na realnych zasadach moralnych, jakimi są słowo prawdy, czyn dobra i przeżycie piękna. Te zasady powstają w naszych władzach duchowych pod wpływem oddziaływania aktów pochodzących z podmiotu osobowego, czyli osobowej podmiotowości istnienia. Akty kontemplacji płynące z osobowej prawdy oddziałują na nasz umysł zaszczepiając w nim realną zasadę działania w postaci słowa prawdy. Z kolei akty sumienia pochodzące od osobowego dobra wpływają na naszą wolę zaszczepiając w niej realną zasadę działania w postaci czynu dobra. Wreszcie akty upodobania płynące z osobowego piękna oddziałują na naszą uczuciowość zaszczepiając w niej realną zasadę działania w postaci przeżycia piękna.

Wszystkie te trzy zasady razem stanowią podstawę dla moralnego działania człowieka. Nie ma innej drogi lub możliwości realizacji trwałego postępowania moralnego. Ani naśladownictwo, ani żadna forma wiedzy praktycznej lub etycznej nie dysponują odpowiednia mocą sprawczą, która pozwoliłaby człowiekowi podejmować stale działania moralne. Na tym właśnie polega zasadniczy problem wychowawczy, czyli jakie stosować metody, które mogłyby skłonić człowieka, zwłaszcza młodego człowieka, do postępowania moralnego. Otóż różne metody psychologiczne są po prostu nieskuteczne.

Dlatego filozofia personalistyczna odwołuje się wprost do aktywności osoby ludzkiej. Gogacz podkreśla w tym względzie rolę relacji osobowych, które są podstawą osobowej obecności ludzi dla siebie nawzajem. Należy jednak od razu zaznaczyć, że taka współobecność na zasadzie relacji osobowych może być realizowana w kochającej się rodzinie. Takie relacje nawiązują się bowiem pomiędzy kochającymi się rodzicami, a następnie również miedzy rodzicami a dziećmi. Dlatego najlepszym środowiskiem wychowawczym, jeśli nie jedynym, jest rodzina stanowiąca wspólnotę osobową.

Stąd właśnie w rodzinie dziecko może kształtować swoją osobowości i swój charakter moralny. Przecież tego nie załatwią żadne instytucje („wychowawcze”) ze szkołą na czele. Osobowość dziecka kształtuje się w domu rodzinnym pod wpływem relacji miłości, wiary i nadziei, ponieważ od tego zaczyna się całe wychowanie moralne i religijne człowieka. Źródłem rozwoju osobowości w stronę moralności i religijności są zasady działania obecne we władzach duchowych. Dla naszego umysłu jest to słowo prawdy, dla woli jest to czyn dobra, zaś dla naszej uczuciowości jest to przeżycie piękna. Te zasady, będące dla naszych władz siłą do działania moralnego, stanowią zarazem jakby pierwotne albo pierwsze i główne działania tych władz. Poznanie umysłowe wyraża się w słowie prawdy, chcenie woli wyraża się w czynie dobra (potocznie mówimy o dobrych uczynkach), natomiast uczuciowe wyraża się w przeżyciu piękna (na tym polega nasze doświadczenie życia).

Bez tych realnych zasad i mocy sprawczych nasza osobowość staje się jedynie sferą intencjonalnej świadomości, czyli nagromadzeniem dowolnych możliwości działania. Możemy powiedzieć, że taka osobowość (świadome i wolne Ja) buja w obłokach możliwości, ale nie potrafi sięgnąć do realności, ponieważ świadomość tworzy swój własny świat, co polega na dowolnym konstruowaniu lub dekonstrukcji różnych treści pomyślanych. Jednak to wszystko jest nietrwałe, gdyż ludzkie myślenie zrodzone z negacji realności jest dialektyczne, jak pokazał to Hegel, dlatego może wszystko zanegować, żeby podążać wciąż naprzód. Człowieka zawsze fascynowała pędząca szybkość, lecz z powodu braku jasnego celu kończy się to na ogół katastrofą (dziś jest to depresja).

Dlatego jedynie osobowość budowana na realnych zasadach moralnych może okazać się czymś trwałym, co pozwoli człowiekowi pokonać przeróżne trudności i przeszkody w jego życiu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz