Jeżeli będziemy pojmowali
człowieka jako twórcę i artystę, to na koniec dojdziemy do wniosku, że człowiek
jest w stanie stworzyć samego siebie (czyli stworzyć całkiem nowego człowieka).
Tak więc ostatecznym dziełem sztuki staje się człowiek, czyli sam artysta. W XX
wieku mamy przykłady takich artystów.
Należy pamiętać, że już Plotyn
twierdził, że człowiek rzeźbi niejako swój posąg. Platon natomiast podkreślał
wolność człowieka w stawaniu się rozciągniętym od bestii aż po boskość. Można
powiedzieć, że w starożytności ludzka natura była pojmowana jako coś
dynamicznego (gr. dynamis), czyli jako potencjalność, która może dowolnie się
stawać lub być kształtowana. Filozofia grecka formułowała postulaty dopełnienia
tej potencjalności. Ale interesowały ją raczej sposoby osiągania doskonałości a
nie degradacji. Zdawano sobie sprawę, że ludzka wola jest arbitralna, czyli że
człowiek posiada możliwość swobodnego wyboru. Grecka tragedia przedstawiała
wybór zła, natomiast etyka filozoficzna pokazywała, jak możemy dochodzić do
wyboru dobra, a przez to szczęścia.
Filozofia grecka nie potrafiła
jednak odnaleźć w człowieku sprawczej mocy do działania (do właściwego
działania). Sokrates postulował zdobycie wiedzy. Platon odwoływał się do teorii
anamnezy (przypominania sobie minionej doskonałości). Arystoteles stawiał na
nieustanne ćwiczenie się w cnocie (w cnotach). Jednak te wszystkie propozycje
były tylko zamiarem rozwijania doskonałości bez wskazania realnej mocy
sprawczej. Człowiek nie może działać dobrze i moralnie nie dysponując od
początku siłą dobra. Nie posiadając
mocy sprawczej (siły dobra) człowiek jest skazany na potencjalność swojej
natury. Żadna wiedza nas przed tym nie obroni.
Dopiero chrześcijaństwo
przyniosło nam rozwiązanie tego problemu. Jeżeli człowiek pragnie zła (wszystko
jedno czy dzieje się to z natury, czy z wolnej woli), to lekarstwem na to może
być łaska, czyli przyjęcie jakiejś cząstki Bożej Mocy. Św. Paweł pokazał, że do
dobrego działania, czyli działania moralnego, człowiek potrzebuje łaski. Później
ten temat rozwinął św. Augustyn. Człowiek chce dobra, ale może wybrać zło. To
oznacza, że człowiek nie może nakazać sobie chcenia i czynienia dobra. Po
prostu człowiek sam z siebie nie ma takiej siły. Żeby chcieć dobra, człowiek
musi zostać wsparty łaską, która sprawia, że w woli pojawiają się akty sumienia, które już bezpośrednio
prowadzą do czynów dobra. Dopiero
wówczas można powiedzieć, że człowiek otrzymał siłę i moc do działania
moralnego.
Problematykę łaski jako siły
napędowej do moralnego działania rozwinął znakomicie św. Augustyn. U niego
łaska staje się głównym lekarstwem na dowolne wybory wolnej woli. Jego zdaniem,
to wolna wola popycha nas do zła,
czyli pozwala na wybór zła. Augustyn zdawał sobie sprawę, że żadna wiedza
(wyznawał dawniej gnostycki manicheizm) nie zdoła poprowadzić człowieka do
doskonałości. Wola nigdy nie będzie całkowicie poddana rozumowi, jak chciała
później scholastyka oraz Kant i jego następcy. Dlatego ludzka wola musi zdobyć
odpowiednią siłę i moc do działania. Według teologii taką mocą woli jest łaska płynąca od Boga. To łaska doskonali naturę z
jej działaniami.
Ale nie dzieje się to tak
bezpośrednio i od razu. Łaska spływa najpierw do osoby a nie bezpośrednio do
duszy. To osoba jako podmiotowość istnienia jest zdolna przyjąć moc od Boga.
Dusza mogłaby zostać „spalona” przez Bożą moc. Osoba jest również zdolna
przekazać dalej moc łaski w postaci aktów osobowych kontemplacji, sumienia i
upodobania. To właśnie te akty doskonalą naszą duszę i jej władze,
zaszczepiając we władzach realne zasady działania, czyli dając im siłę do
działania – moralną siłę. Do moralnego działania potrzebna jest odpowiednia siła moralna. Tutaj nie wystarczą same
możliwości wyboru albo wybór możliwości. Wolność
wyboru, czyli sama możliwość, nie może prowadzić do właściwego, czyli
moralnego działania, ponieważ moralność nie polega na samym wyborze, lecz musi
być silnym chceniem i mocnym czynieniem dobra. A do tego konieczna jest
odpowiednia moc osobowa, czyli akty
osobowe kontemplacji, sumienia i upodobania piękna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz