Dlaczego ŚDM okazały się tak ważne?
Otóż Światowe Dni Młodzieży tworzą realną wspólnotę Kościoła. Wszyscy mogli
poczuć, przeżyć i doświadczyć siłę i moc relacji wspólnotowych. Tego nie jest w
stanie stworzyć żadna ideologia, żadne sekciarstwo, żadna rywalizacja sportowa,
żadne marsze i wiece polityczne.
Żywa wspólnota osób powstaje
dzięki darowi relacji osobowych. Wspólnotę ŚDM ożywia Osoba Chrystusa i
wszystkich Świętych, którzy się tam pojawiają. Jej radością i nadzieją jest
także osoba Papieża Franciszka. Młodzi ludzie mogli na własnej skórze
doświadczyć potęgi tego wszystkiego, co osobowe. Widać wyraźnie, jak te młode
osoby otwierają się na osobowe spotkanie z Bogiem i z innymi ludźmi. To
naprawdę jest prawdziwe, dobre i piękne. Niech pozostanie im to na całe życie.
Ci młodzi ludzie odkrywają
osobowy wymiar religijności. Odkrywają to, czego nie znajdują w żadnych
instytucjach społecznych, bo tam tego po prostu nie ma. Co więcej, ten osobowy
wymiar religijności młodzi ludzie mają szansę przenieść do swoich rodzin i
parafii. Odtąd każde spotkanie z Chrystusem we mszy będą już przeżywali jak
najbardziej osobowo. To będzie dawać im siłę na dalsze życie.