Jeżeli chcemy uczyć myślenia, to musimy się skupić na rozwiązywaniu problemów praktycznych. Dziecko powinno się uczyć myśleć
praktycznie. Dziecko nie może zaczynać od krytycznego myślenia, bo to może mieć
zastosowanie raczej do problemów teoretycznych. Dzieciom nie są potrzebne
teorie naukowe. Przede wszystkim dziecko musi się nauczyć wykorzystywać
myślenie do rozwiązywania praktycznych zadań i problemów życia codziennego.
Dla dziecka wpływ środowiska
społecznego sprowadza się na ogół do tworzenia różnego rodzaju lęków i
frustracji. Tylko środowisko osobowe, jakie tworzy rzeczywista rodzina jako wspólnota
osób, może uchronić młodego człowieka przed niepotrzebną agresją środowiska
społecznego. Jeżeli rodzina nie jest w stanie temu zapobiec, to wcześniej lub
później dojdzie do dramatu, jaki będzie przeżywało dziecko opuszczone i
pozostawione samo sobie. Skoro z jakiegoś powodu dziecko zaczyna wykorzystywać
swoje myślenie do lęków i obaw o bezpieczeństwo lub przyszłość, to będzie to
prosta droga do rozwijania i obmyślania tych lęków.
Część młodych ludzi jest w stanie
przystosować się do środowiska społecznego, zwłaszcza tego tworzonego przez
różnego rodzaju instytucje, ale jakaś część będzie odczuwała zagrożenie, co
wywołuje lęki i frustracje, które od razu mogą być wzmacniane przez myślenie,
które z zasady stanowi negację rzeczywistości, zwłaszcza otaczającej nas
rzeczywistości. W ten sposób mamy już prostą drogę albo nawet równię pochyłą do
rozwoju choroby psychicznej (np. depresji). Lekarstwem może być tylko powrót do
realności, powrót do realności na poziomie poznawczym, na poziomie chcenia i
woli, oraz na poziomie uczuciowości. Najlepiej jeśli te trzy poziomy zadziałają
razem (na tym właśnie polega duchowa integracja), ale do tego konieczna jest
aktywność naszej osoby w postaci aktów kontemplacji, sumienia oraz upodobania.
Aktywność osoby (naszej osoby)
może wywoływać nawiązanie egzystencjalnych relacji osobowych. Takie relacje
osobowe są nawiązywane między małżonkami oraz przede wszystkim z dziećmi,
właśnie w osobowym środowisku rodzinnym. Jeżeli zabraknie tych relacji na
gruncie rodzinnym, to żadne układy czy instytucje społeczne nie będą w stanie
tego zastąpić lub nadrobić. Wkraczając w życie społeczne młody człowiek od razu
staje przed groźnym wyzwaniem. Wszelkie układy i instytucje atakują naszą
osobową realność próbując sprowadzić ją do swoich potrzeb, ponieważ instytucje
działają na zupełnie innym poziomie niż osoba. Jeśli człowiek żyje swoim
myśleniem (praktycznym myśleniem), to raczej z łatwością przystosuje się do
napotkanych instytucji, ale jeżeli żyje jakąś głęboką uczuciowością, to wtedy
może to wywoływać gwałtowne zderzenie z obojętnością lub niechęcią układów
instytucjonalnych, a tym samym powodować zahamowania i stłumienia.
Wydaje się, że myślenie
wykorzystywane u dziecka od małego do rozwiązywania problemów praktycznych,
szybciej pozwala mu przystosować się do podejmowania zadań organizacyjnych.
Natomiast myślenie idealistyczne (np. w Niemczech) albo romantyczne (jak w
Polsce) może wywoływać zderzenie z realnością społeczną (problemy z
demokracją). Jeśli człowiek posiada odpowiednio rozwinięte i zintegrowane
władze duchowe, czyli umysł, wolę i uczucia, wówczas potrafi odnaleźć się w
każdej sytuacji. Jeżeli jednak tego nie posiada, wówczas pojawiają się różne
dramatyczne sytuacje, które jeszcze bardziej rozbijają wewnętrzną integrację
człowieka. Zjawiają się swobodne i niekontrolowane przeżycia i uczucia, które
zaczynają zbytnio dominować, gdyż nasze myślenie potrafi je całkiem
zabsolutyzować. Dlatego nasze lęki i obawy mogą przybierać straszne rozmiary,
będąc rozbuchane przez myślenie. Myślenie z pewnością nie posiada siły
leczącej. Jednak każdy lęk lub przykrość mogą być pokonane przez realistyczne
poznanie i chcenie, ale kiedy ogarnia to nasze myślenie, wtedy wszystko staje
się coraz bardziej nieopanowane i coraz większe. To właśnie myślenie potrafi
rozniecać różne przeżycia i uczucia.
Człowiek powinien przede
wszystkim trzymać na wodzy swoje myślenie. Nie wolno zastępować poznania
realności abstrakcyjnym myśleniem o tej realności, bo to nie służy wcale
mądrości życiowej. Myślenie najlepiej sprawdza się w twórczości technicznej i
naukowej. Dlatego mamy dzisiaj znakomicie rozwinięty świat techniki, lecz
zarazem coraz więcej chorób psychicznych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz