Może
kogoś zaskoczy takie zestawienie. Ale stosując dialektyczną logikę Hegla chyba
najlepiej można zrozumieć istotę obu przeciwieństw. Zarówno poezja jak i
ideologia zmierzają do uwiedzenia ludzkiej duchowości (rząd dusz) poprzez ładne
słowo. Chcą przekonać do siebie człowieka stosując najbardziej wyrafinowane
techniki wypowiedzi. A przecież pomimo wielokrotnego zbliżania się i oddalania
od siebie czujemy, że istnieje między nimi przepaść. Na czym ta różnica polega?
Wszystko
bierze się ze zdolności i potrzeby komunikacji między ludźmi. Komunikacja
polega na przekazie słowa. Człowiek przemawia do człowieka. Filozofia jednak
każe nam uznać, że to osoba przemawia do osoby. Wiadomo, że słowo jest czymś
najważniejszym dla poezji. Ale przecież ideologia w swojej propagandzie również
posługuje się słowem. Powstaje więc pytanie, czy to jest to samo słowo?
Gdy
spojrzymy na tę sprawę z perspektywy wypowiedzi językowej, to nie da się
wskazać żadnej różnicy. I poezja i propaganda stanowią pewną wypowiedź. Trzeba
jednak zaznaczyć, że w wypowiedzi językowej zarówno prawda jak kłamstwo
posiadają formalnie tę samą wartość przekazu czegoś, chociaż przekazują nam
różne treści. Ta formalna równoważność na gruncie systemu językowego jest na
tyle myląca, że często nie odróżniamy przekazu propagandowego od poznania
prawdy realności.
Patrząc
na to z jeszcze innej strony trzeba zaznaczyć, że zarówno poezja jak ideologia
posługują się mową symboliczną. Chodzi przede wszystkim o tworzenie różnych
nowych lub odtwarzanie starych symboli. Jednak ideologia posługuje się
najczęściej „pustymi symbolami”, czyli właściwie „diabolami” (greckie diabolein oznacza oderwanie i odłączenie
od rzeczywistości). Dlatego wszystkie dwudziestowieczne ideologie kończyły się
diaboliczną praktyką.
Poezja
zmierza do tworzenia nowych znaczeń i sensów. To prowadzi do powstania nowej
symboliki. Jednak w przypadku poezji symbole muszą pozostawać z związku z
poznawaną rzeczywistością. Jeżeli poeta pragnie wymyślić swoją poezję, to
niestety przeradza się ona w ideologię lub propagandę. Przed propagandą i
ideologią może ochronić poetów wrażliwość osobista, czyli przeżywanie realności
człowieka i otaczającego go świata. Chodzi przede wszystkim o przeżywanie
osobowego piękna człowieka. Czasami jest to przeżycie zagrożenia, czasami
fascynacji i pochwały. Często też chodzi o przeżywanie piękna przyrody, czy nawet
techniki. Dlatego w przypadku poezji wszelkie osobista wrażliwość przeżywania
poety, i szerzej każdego artysty, prowadzi do stworzenia symboli zakorzenionych
w realnym świecie. Natomiast wszelkie próby wymyślania czegoś nowego kończą się
powstaniem „pustej symboliki”, czyli ostatecznie niebezpiecznych „diaboli”,
które są oderwane od realności.
Poezja
korzysta z prawdziwego symbolizmu, natomiast ideologiczna propaganda korzysta z
odwrotności symbolizmu, czyli w gruncie rzeczy z diabolizmu. „Symbolizm” ideologii
jest więc oszukańczy, gdyż nie odnosi się do niczego realnego, lecz próbuje
związać ludzi z samymi znakami „symboliczno-diabolicznymi” (patrz nazizm i
komunizm). Gdyby poezja postępowała w ten sposób, wtedy od razu by upadła albo
stała się doskonałą propagandą. Tego właśnie obawiał się Platon. Co ratuje
poezję przed propagandowym wydźwiękiem, to właśnie przeżywanie realności, czyli
piękna i życia. Przeżywanie odbywa się w naszej uczuciowości, ale takie
uczuciowe przezywanie ma wymiar duchowy a nie tylko cielesny, jak w przypadku
przyjemności. To duchowe przeżywanie stanowi nasz kontakt z własnością piękna
zawartą w każdym realnym bycie. To przeżywanie dotyka także bezpośrednio samego
życia będącego egzystencjalną własnością człowieka. Dlatego można powiedzieć,
że przeżywanie (pathos), z którego poezja czerpie swoje siły, ratuje ją przed
ideologicznymi wymysłami, czyli przed działaniami propagandowymi. Jeżeli poezja
zrezygnuje z takiego przeżywania życia i piękna, to wówczas zagubi swój sens i
przestaje oddziaływać swoim urokiem. Poezja musi pilnować, żeby nie ześlizgnąć
się w stronę propagandy ideologicznej, bo wtedy popadnie w diabolizm.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz