26.08.2014

Człowiek nie pozbędzie się myślenia



Człowiek nie pozbędzie się myślenia, ale musi dokładnie wiedzieć do czego można lub należy zastosować myślenie, a do czego zupełnie się ono nie nadaje. Jeżeli na przykład filozofia nowożytna pomyliła myślenie z poznaniem, to dało to opłakane skutki. Człowiek uwierzył bowiem, że dzięki swojemu myśleniu potrafi zbawić świat. Zaczął więc wymyślać dowolne rozwiązania społeczne. Oczywiście z punktu widzenia myślenia wszystko wydawało się być w należytym porządku. Jednak na koniec okazywało się, że społeczna rzeczywistość zupełnie nie poddaje się myśleniu (czyli teoretycznym pomysłom). Tak było z marksizmem i społecznymi pomysłami komunizmu. Elity intelektualne zachwycały się marksistowskim myśleniem, lecz zwykli ludzie nie chcieli się do niego dostosować. I szlak wszystko trafił.

Dzisiaj mamy zachwyt nad myśleniem ekonomicznym. Politycy próbują narzucić ten punkt widzenia zwykłym ludziom. Na razie wydaje się, że to działa lepiej niż marksizm, ale nie wiadomo, jaki będzie efekt końcowy. Może i w tym przypadku wszystko na koniec szlak trafi i tyle.

Tomasz Mann w Czarodziejskiej górze wysuwa przypuszczenie, że myśli została przypisana jakaś podejrzana siła. Tą siłą miałaby być wolność, ale wolność myślenia może być wykorzystana do czegokolwiek lub do wszystkiego. Odwołując się do Sorela wyraża obawę, że w przyszłym społeczeństwie (można chyba dodać – tym demokratycznym, opartym na wolności myślenia i działania) myśl będzie wykorzystana do uzasadnienia przemocy. Gdy myślenie uzasadnia przemoc, wtedy wydaje mu się, że uzyskuje prawdziwą siłę. Ludzie chyba nie zdają sobie sprawy, że przemoc tak naprawdę jest przejawem bezsilności. Kiedy brakuje nam sprawczej mocy potrzebnej do realnego działania, wtedy odwołujemy się do przemocy. Niestety z prawdziwą zbrodnią przeciwko ludzkości mamy do czynienia wtedy, gdy nasze myślenie próbuje uzasadnić przemoc. Mieliśmy przykłady zbrodni hitlerowskich oraz stalinowskich. Zawsze znajdowano uzasadnienie dla tej przemocy. Również dzisiaj „demokratyczne” reżimy poszukują dla swych zbrodni uzasadnienia w myśleniu o człowieku. W XX wieku dokonano totalnej krytyki ideologii, lecz okazuje się, że to hydra o stu głowach, które stale odrastają w nowej postaci. Co ciekawe dziś ideologią staje się nawet obrona praw człowieka. W imię obrony prawa do życia (dla siebie) Rosjanie zamierzają zabijać Ukraińców.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz