3.06.2013

Wiedza o człowieku

Wiedza o człowieku jest nieustannym poszukiwaniem pojęć i znaczeń, które najlepiej pasują do przedstawienia słowa prawdy. Wiedza pojęciowa (czyli pojęcia i znaczenia) musi być dopasowana do realnej prawdy. Musi być dopasowana przede wszystkim do realności poznawanych bytów. Prawda poznawcza jest adekwacją intelektu i realności. Tego nie może dokonać myślący rozum. To może dokonać tylko rozum wierzący. Ponieważ tylko rozum, który przyjął realną prawdę (prawdę realności), może ją wypowiedzieć w jakimś języku (w słowach jakiegoś języka). Chodzi w tym wypadku o posłużenie się mową zewnętrzną. Ta mowa powinna być oparta na słowie wewnętrznym, które rodzi się w rozumie (intelekcie) pod wpływem przyjętej prawdy. Rozum powinien się posługiwać zrodzonym słowem, a nie jakimś wymyślonym pojęciem (znaczeniem). Rozum musi umieć ująć zrodzone słowo w odpowiednie pojęcie. Zrodzone w umyśle słowo niesie ze sobą realną prawdę. Niesie ze sobą jakiś sens realności. Ten sens musi być ujęty w odpowiednie znaczenie pojęciowe. Pojęcie jako słowo języka powinno przedstawiać sens realności. To nie ludzki rozum nadaje różne sensy rzeczywistości, jak chciała fenomenologia i hermeneutyka. On ma przyjmować ten sens razem z prawdą. Dopiero ten przyjęty i ujęty sens może zostać wyrażony i wypowiedziany w pojęciu jako zewnętrznym słowie.

Dlatego wiedza pojęciowa powinna być wyrażeniem odebranych sensów realności. Jeśli te sensy, a właściwie już znaczenia, będzie nadawał nasz myślący rozum, to wiedza będzie jedynie zmyśleniem lub będzie myśleniem opartym na ujęciach zmysłowych, czyli będzie wiedzą empiryczną. Ponieważ w historii filozofii wiedza rozumowa (wiedza racjonalistyczna) stała się wiedzą wymyśloną, dlatego została porzucona na rzecz empiryzmu. Empiryści uznali, że wiedza pochodzi z doświadczenia. Dlatego uznali, że wiedzę naukową trzeba oprzeć jedynie na doznaniach zmysłowych, gdyż wtedy ujmujemy przynajmniej coś z realności, czyli realne właściwości cielesne. Ale to spowodowało zawężenie empirycznej wiedzy naukowej do poznania cielesności i sensów, jakie przynoszą i przekazują nam zmysły. Kontakt zmysłowy jest realnym kontaktem ze światem, ale na poziomie cielesnym. Na tej podstawie nie uzyskamy nigdy pełnej wiedzy o człowieku. Zdobywamy w ten sposób jedynie wiedzę o cielesności człowieka. Ale jednocześnie cielesność człowieka zostaje potraktowana wtedy jako cząstka większej całości, czyli całej przyrody.

Otóż człowiek nie jest cząstką przyrody, ani nie jest fragmentem świata materialnego. Człowiek jest bytem duchowo-cielesnym. Ale to również nie jest wszystko. Człowiek jest przede wszystkim osobą. Jest osobą stworzoną przez Boga. Wiedza empiryczna nie nadaje się do badania osoby i życia osobowego. Nie sięga ona nawet w głąb duszy człowieka. A już na pewno zmysły nie zdołają ująć tego, co w człowieku jest osobowe. Dlatego następnym etapem poznania filozoficznego była propozycja Husserla wiedzy fenomenologicznej. Miała to być wiedza oparta na oglądzie intelektualnym (zwana redukcją fenomenologiczną), ale ten ogląd dotyczy tylko naszego myślenia. Z pewnością myślenie jest w stanie ująć samo siebie, ale zapomniano, że to ma niewiele wspólnego z poznaniem rzeczywistości. Jeśli weźmiemy całą rzeczywistość w nawias, to pozostaje nam czysta świadomość ze swoim myśleniem. Czysta świadomość Husserla nie jest ani realnością, ani zasadą realności. Jest to jedynie wymyślona podmiotowość myślenia. Jeżeli więc potraktujemy świadomość jako całego człowieka, to popełniamy kolejny fatalny błąd. Błąd tym poważniejszy, że prowadzący do całkowitego pominięcia realności człowieka. Nasza świadomość jest tylko myśleniem o człowieku i świecie, i niczym więcej. Takie myślenie wcale nie dociera do realności i nawet tego nie potrzebuje. Myślenie jedynie tworzy, czyli konstruuje własne przedmioty, czyli intencje, znaczenia i sensy. Będziemy wtedy mieli do czynienia z sensami i wartościami kulturowymi, które stanowią dowolne propozycje poznawcze. To, że myślimy i mówimy coś o człowieku, wcale nie znaczy, że poznaliśmy coś realnego. Realność poznajemy i uznajemy dzięki wierze (credo).


Najlepiej widać to na przykładzie poznania Boga. Nasze myślenie o Bogu zamiast nas do Niego zbliżać, oddala nas od Niego. Spotkanie z Bogiem polega na przyjęciu Jego realnego działania w postaci łaski. Bóg jest realny i jest źródłem (przyczyną) realności. Dlatego musimy przyjąć oddziaływanie realnego Boga. Nie możemy wymyślać sobie swoich własnych teorii Boga, bo to nie prowadzi ani do poznania Boga, ani do spotkania z Nim.

Także aby poznać człowieka, musimy przyjąć oddziaływanie jego realności. Realnością człowieka jest osobowe istnienie. Jest ono źródłem całej dalszej realności istotowej (realności duszy i ciała). Istnienie człowieka działa poprzez własności transcendentalne. Sprawcze działanie własności transcendentalnych stanowi aktywność osobową człowieka, która ujawnia się w słowie prawdy, czynie dobra i przeżyciu piękna. Słowo prawdy dotyczy naszego rozumu i sfery poznawczej. Słowo prawdy jest konieczne do poznania człowieka. Dlatego wiedza o człowieku powinna się zaczynać od słowa prawdy. Bez takiego początku wiedza o człowieku z pewnością zbłądzi albo będzie fałszywa. Już Arystoteles przestrzegał, że mały błąd popełniony na początku staje się wielki na końcu.

Nauki o człowieku nie mogą więc rozpoczynać od dowolnych stwierdzeń. Tutaj nie można rozpoczynać nawet od stwierdzeń empirycznych, bo wówczas nie poznamy całego człowieka. Wiedza cząstkowa nie jest prawdziwą wiedzą. Dlatego nauki o człowieku muszą rozpoczynać od wiary w osobowe istnienie człowieka. Dopiero taka wiara wyznająca najgłębszą prawdę o człowieku może stanowić początek badań i rozważań na temat człowieka. Bez właściwego początku nigdy nie poznamy i nie określimy celu człowieka. Tylko początek może nam ukazać cel.

Wiedza o człowieku musi mieć źródło w samym człowieku. Ale to nie może być ludzkie myślenie, ponieważ wówczas rozminiemy się z realnością człowieka. Źródłem wiedzy o człowieku musi być sama realność człowieka. To powinna być realność egzystencjalna (realność osobowego istnienia). Tylko dzięki temu możemy dotrzeć do osoby człowieka. Osoba ludzka stanowi podmiotowość istnienia. Osoba przemawia i objawia się poprzez akty osobowe. Są nimi kontemplacja, sumienie i upodobanie. Dopiero gdy te osobowe akty dotrą do władz duchowych, wtedy władze te zdobywają odpowiednie wyposażenie. Rozum osiąga zdolność i sprawność wiary. Wola nabywa sprawności afirmacji i miłości, a uczucia przeżywają radość i nadzieję. Dopiero dzięki temu możemy poznać i zrozumieć działanie osoby ludzkiej. Dopiero wówczas możemy zacząć tworzyć wiedzę o człowieku jako osobie. Wiedzę, która obejmuje faktyczną realność człowieka.


Wiedza o człowieku musi być oparta na osobowej realności i musi dotyczyć tej realności. Jeśli wiedza o człowieku będzie dotyczyła jedynie kulturowej działalności człowieka, to będzie oparta na ludzkim myśleniu. Taka wiedza będzie nas informowała o możliwościach samego myślenia. Być może okaże się nawet, że myślenie jest w stanie przekroczyć wszelkie granice prawdy, dobra i piękna. Może okazać się, że myślenie jest zdolne ukazać nam sam fałsz, albo że poszukuje najgorszego zła i pokazuje najstraszniejszą brzydotę (czyli same obrzydliwości). Ale trzeba wiedzieć, że te przerażające możliwości ludzkiego myślenia nie pokazują nam realności człowieka. One pokazują jedynie coś nierealnego – samo zło.

Wiedza o człowieku nie może być wiedzą o tym, co złego człowiek może dokonać. Wiedza o człowieku nie jest kryminalistyką. To powinna być wiedza o tym, co dobrego jest w stanie uczynić ludzka osoba. To powinna być wiedza o moralności, która wypływa z osobowej aktywności. To powinna być wiedza o realnych podstawach moralności. Dopiero taka wiedza będzie miała wymiar humanistyczny. Wiedza humanistyczna musi dotyczyć tego, co w człowieku jest realne, a nie tylko pomyślane. Realnym działaniem człowieka jest moralność i religia.

Możemy badać świadomość. Możemy badać ludzkie myślenie i wolność decyzji, ale musimy pamiętać, że jest to zajmowanie się czymś wyimaginowanym i nierealnym. Po co zajmować się czymś nierealnym, jeśli czeka na nas prawdziwa realność? Zarówno myślenie jak i wolność decydowania są czymś dowolnym i stanowią niezależny pomysł każdego pojedynczego człowieka. Tak naprawdę tego nie da się zbadać, gdyż źródłem myślenia i wolności jest nicość jako negacja realności. Badać należałoby tylko to, co jest realne. Realna jest cielesność i duchowość człowieka. Ale najbardziej realna jest osoba. Realność osobowa jako realność istnienia jest źródłem i podstawą całej dalszej realności istotowej. Wyposażenie istnienia przyczynuje istotę bytu. Własności osobowe przyczynują realność władz duchowych, natomiast własności nieosobowe stanowią przyczynę cielesności. W dalszej konsekwencji także ludzka dusza wpływa na kształt cielesności człowieka.

Wiedza i badanie muszą dotyczyć tego, co realne. Tylko realność jest w stanie wywołać proces poznawczy. Tylko realność może wywołać we władzach duchowych realne skutki. Inaczej pozostaje nam wolność i myślenie. Gdy zabraknie realności, wówczas pojawia się myślenie i wolność decyzji. Wtedy człowiek zaczyna tworzyć sam z siebie. Tak powstaje twórczość artystyczna i kulturowa. Jednak wiedza i poznanie nie mogą być twórczością. Poezja nigdy nie będzie poznaniem (i nigdy nie dowiemy się, co poeta miał na myśli mówiąc, „wesoły jestem, wesoły”). Tak samo myślenie nie jest poznaniem. Jest tylko myśleniem. Pomyśleć bowiem możemy wszystko – zarówno to, co jest, jak i to, czego nie ma. Pomyśleć możemy niestworzone rzeczy. Natomiast poznać możemy tylko to, co jest realne. To, co nierealne jest niepoznawalne, ale może być pomyślane. Myślenie oddala nas od rzeczywistości. Wszystkie twierdzenia typu: „człowiek jest myśleniem” lub „człowiek jest wolnością” – stanowią jedynie myślenie, a nie poznanie. Otóż sama forma wypowiedzi jest tutaj myląca, bo podobna w obu wypadkach. Zarówno myślenie jak i poznanie wyrażamy w tej samej formie językowej. Ale podstawą poznania jest słowo prawdy. Poznanie musi być wyrażone w słowie prawdy. Myślenie zaś zostaje wyrażone także jako wypowiedź słowna (językowa), ale nie posiada w sobie mocy prawdy. Taka wypowiedź staje się jedynie znaczeniem słownym (właściwie znaczeniem językowym). Język nie jest narzędziem poznawczym. Język jest narzędziem myślowym. Jest systemem pomyślanych znaczeń. Jest to system znaczeń wymyślonych przez ludzi posługujących się danym językiem.

Wiedzą nie jest wszystko to, co możemy wypowiedzieć w jakimś języku. Jeśli wypowiedzi naukowej brakuje słowa prawdy, wtedy staje się bezwartościowa i bezużyteczna. Wypowiedź pozbawiona słowa prawdy traci zupełnie sens poznawczy. Staje się jedynie samym myśleniem, które tworzy sobie dowolne znaczenia pojęciowe. Wypowiedź naukowa powinna służyć spotkaniu z realnością. Ma nas odnosić do rzeczywistości. Jeżeli wypowiedź naukowa odnosi nas tylko do myślenia, to staje się pusta i pozbawiona sensu. Ponieważ mówi o czymś, czego nie ma. Takie słowo, które mówi o tym, czego nie ma, jest fałszywe. Taka wypowiedź staje się oszustwem.

Człowiekowi potrzebne jest słowo prawdy. Słowo prawdy dotyczy tego, co jest prawdziwe i realne. Słowo prawdy jest potwierdzeniem realności. Ludzka wiedza powinna być potwierdzeniem realności. Zwłaszcza wiedza o człowieku musi być zawsze potwierdzeniem ludzkiej realności. Potwierdzenie realności rodzi się z uznania i akceptacji tej realności. Właśnie słowo prawdy jest takim potwierdzeniem realności. Natomiast wypowiedziane myślenie jest tylko stwierdzeniem czegokolwiek. Jest stwierdzeniem czegoś dowolnego, np. „człowiek jest wolnością”.

Nie jest łatwo odróżnić słowo prawdy od wypowiedzianego myślenia. Najczęściej bowiem wypowiadamy swoje myśli i poglądy, ale to jeszcze nie jest słowo prawdy. Myślenie jest swobodne i dowolne, jest łatwe i przyjemne. Natomiast słowo prawdy wymaga realnego kontaktu z rzeczywistością, czyli poznania, oraz wymaga uznania tej realności, czyli wiary. Bez poznania i wiary nie będzie słowa prawdy. Dlatego słowo prawdy przybiera postać wyznania wiary. Potwierdzenie rzeczywistości ma postać wyznania wiary (credo). Dlatego ludzka wiedza powinna się rozpoczynać od wyznania wiary. To wyznanie wiary powinno dotyczyć całej rzeczywistości – boskiej, ludzkiej i przyrodniczej. Oczywiście wiedza o człowieku powinna zacząć od wyznania wiary w osobowy charakter ludzkiego bytu.

Wiedza o człowieku musi więc rozpocząć od potwierdzenia prawdy albo od wyznania wiary, że człowiek jest osobą. Wszystkie inne stwierdzenia mogą się okazać fałszywe lub będą miały ograniczony zakres. Nauki o człowieku nie mogą więc tworzyć dowolnie swojego przedmiotu, ale muszą rozpocząć od potwierdzenia prawdy, że człowiek jest osobą. Tylko dzięki takiemu potwierdzeniu będą się mogły spotkać różne nauki o człowieku. Dzięki potwierdzeniu tej prawdy będą mogły się spotkać teologia i filozofia, socjologia i psychologia, etyka i prawo, medycyna i ekologia, historia i literatura.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz