22.11.2012

Wolna jest tylko osoba/2



Podsumowując powiemy, że niezależność od zewnętrznych warunków nie stanowi jeszcze pełnej wolności. Człowiek może być niezależny i dysponować różnymi możliwościami działania, a mimo to może nie czuć się wolnym. Wolność człowieka ma bowiem charakter osobowy. Taka wolność jest związana z osobową aktywnością. Należy więc stwierdzić, że całkowicie wolna jest tylko nasza osoba, ponieważ jest sprawcą własnej aktywności. Natomiast ludzka natura nie jest ostatecznym sprawcą działań człowieka. Ona jedynie jakby przekazuje (transmituje) osobową aktywność na zewnątrz. Oczywiście nadając tej aktywności swoją naturalną specyfikę i charakterystykę. Dlatego natura potrzebuje ciągłego wsparcia ze strony osoby.
Stąd należy uznać, że źródło naszej działalności poznawczej tkwi w osobie i dzięki osobowej prawdzie mamy w ogóle możliwość albo moc poznawczą. Dlatego możemy aktualnie poznawać i rozumieć rzeczywistość. Krótko mówiąc, zarówno nasza władza poznawcza, jak i sama aktywność poznawcza tej władzy zależą od osobowej prawdy zawartej w osobie (w osobowej podmiotowości istnienia – in subiecto essendi). Dlatego trzeba uznać, że osobowa prawda stanowi ostateczną moc poznawczą (intelligere), która pochodzi od Stwórcy.
Podobnie wygląda porządek wolitywny. Źródłem i przyczyną poruszeń naszej woli jest osobowe dobro. To ono pobudza wolę do chcenia, co przekłada się dalej na zewnętrzne działanie. Osobowe dobro sprawia bowiem w woli czyn dobra, czyli akt miłości, który napędza nasze naturalne działanie. Bez takiej osobowej aktywności wola pozostaje zdana jedynie na wybieranie spośród różnych możliwości działania. Jednak nie jest wtedy zdolna do prawdziwej miłości jako bezinteresownego chcenia dobra. A tylko takie działanie woli możemy nazwać osobową wolnością. Natomiast zdolność wyboru nie stanowi realnej wolności, a jedynie niezależność od zewnętrznych uwarunkowań.
Wolność nie jest więc brakiem ograniczeń. Wolność jest mocą działania. W człowieku taka moc działania pochodzi od osoby. A zatem to nasza osoba jest naprawdę wolna. Ani nasza natura, ani nasza świadomość nie są wolne. Ponieważ natura nie ma w sobie pełnej mocy działania. Władze naturalne stanowią jedynie zdolności do działania, czyli możności. Muszą więc czerpać moc działania z zewnątrz. Z kolei świadomość tworzy jedynie możliwości działania, ale nie daje nam żadnej realnej mocy. Możliwość nigdy nie stanie się realnością.
Cała moc naszej aktywności płynie od osoby, która stanowi podmiotowość istnienia (subiectum essendi). Tylko istnienie posiada moc aktu, czyli pełną aktywność sprawczą. Nasza istota, czyli natura, musi być aktywizowana (uaktywniona) przez akt istnienia. Dlatego naprawdę wolna jest nasza osoba. Ona działa mocą sprawczą własności transcendentalnych (czyli własności zawartych w istnieniu) – prawdy, dobra i piękna. Dopiero aktywność tych trzech własności i mocy istnienia powoduje uaktywnienie się naszych władz duchowych (jako możności). Ta osobowa aktywność sprawia w umyśle powstanie słowa prawdy (czyli wiary), zaś w woli uruchamia czyn dobra (czyli miłość), a wreszcie w naszej uczuciowości wywołuje przeżycie piękna (czyli nadzieję). Te powstające aktywizacje stanowią już wyposażenie naszych władz i są zasadami ich działania. A więc funkcjonują jako sprawnościowe dyspozycje (dispositiones habituales). Bez tego nasze działania byłyby pozorne i nieskuteczne, czyli próżne.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz