29.08.2012

Realność jest zachwycająca



Natura sama z siebie nie potrafi realnie działać. Ona jedynie pozoruje działania. Samodzielnym działaniem naszej natury jest myślenie (rozumu) oraz wybór (woli). Takie działania są pozbawione realnej zasady. One żywią się jedynie doświadczeniem zmysłowym (danymi zmysłowymi). Chwytają treści zmysłowe i zaczynają się nimi posługiwać. Hume nazwał to kojarzeniem (association). Takie skojarzenia są całkowicie swobodne i dowolne. Hume uważał, że polegają przede wszystkim na naszych przyzwyczajeniach.
 
Jego stanowisko pokazuje, że tym, co napędza ludzkie działania, byłoby przyzwyczajenie. Człowiek dość szybko przyzwyczaja się do miejsca i środowiska, w którym żyje. Na przykład człowiek miejski źle się czuje na wsi i odwrotnie człowiek wiejski nie umie poruszać się w wielkim mieście. Jednak codzienne przyzwyczajenia nie chronią człowieka przed dramatycznymi wydarzeniami. Dlatego do życia człowiekowi potrzeba czegoś więcej niż zwykłe przyzwyczajenie. Człowiek potrzebuje czegoś niezwykłego. Wprost nadzwyczajnego. Taką niezwykłością człowieka jest jego osoba. Osoba ludzka jest czymś nadzwyczajnym, ponieważ wyrasta ponad naturę i jej przyzwyczajenia. Być może naszej naturze wystarczy codzienna rutyna. Musimy przecież jeść i spać, musimy się poruszać i coś robić. To wszystko stanowi nasze codzienne i naturalne życie (codzienne czynności życiowe).

Ale przecież człowiek chce kochać, chce poznawać i wiedzieć, kim jest. Chce przeżywać swoje życie pięknie i radośnie. Chce po prostu dać coś z siebie. Pragnie więc obdarzyć świat swoją osobą, gdyż czuje, że właśnie jego osoba jest czymś ważnym i niezwykłym. Takie nastawienie staje się już czymś nadzwyczajnym. Taka postawa jest czymś nadprzyrodzonym (ponadnaturalnym). Człowiek potrzebuje zatem życia nadprzyrodzonego, które jest czymś nadzwyczajnym. Życie naturalne mu nie wystarcza.

Jednak najgłupszą rzeczą jest fakt, gdy człowiek zaczyna sam wymyślać swoją nadzwyczajność. Nasze myślenie wyrasta z negacji. Jeśli więc pragniemy wymyślić coś niezwykłego, to najczęściej negujemy dotychczasowe przyzwyczajenia. Poszukujemy czegoś niezwykłego w negacji. Dlatego próbujemy pokonać i przekroczyć własną naturę, wybierając rzeczy i działania nienaturalne.

Gdy przekraczamy swoją naturę, wtedy wydaje się nam, że jesteśmy tacy niezwykli. Zresztą nasze myślenie, które popycha nas do zanegowania realności i natury, utwierdza nas w przekonaniu, że postępujemy właściwie, skoro postępujemy w dowolny sposób (to nazywamy dziś wolnością). Myślenie uwielbia dowolność zamiast osobowej wolności (osobowej mocy realności). Pogardza wszelkim spętaniem i jakąkolwiek zależnością. Myślenie chce być niezależne, gdyż w tym upatruje swoją „potęgę”. Dlatego myślenie odrzuca realność. Walczy z osobą, która stanowi realną podmiotowość (podmiot egzystencjalny), o panowanie nad człowiekiem. Myślenie swobodnie wybiega naprzód. Cieszy się, że jest takie postępowe, chociaż nie wie dokąd zmierza. Jest przez to nie do uchwycenia, bo tak naprawdę go nie ma (realnie nie istnieje). Jest tylko odlot i bujanie w obłokach.

Nasze myślenie przekonuje nas, że taka sytuacja jest czymś najlepszym, co może się przydarzyć człowiekowi. Niestety człowiek ślepo wierzy swojemu myśleniu. Nie wiadomo dlaczego. Przecież myślenie nie sprawia niczego dobrego. Ono nas zwodzi i oszukuje, tak jak dzisiejsze reklamy. Myślenie świetnie umie wypromować siebie, lecz zapomina zupełnie o prawdzie.

Tak naprawdę myślenie jest banalne i kiczowate, ale chce nam udowodnić, że jest wspaniałe i niezwykłe. Jednak dla filozofii niezwykła jest tylko rzeczywistość. Arystoteles twierdził, że rzeczywistość jest tak zadziwiająca, że wywołuje naukowy zachwyt, czyli właśnie filozofię. Dlatego filozofia nie rodzi się z myślenia (jak wmawiano nam później), lecz z zachwytu nad realnością. I to jest jej siła i potęga, bo to jest siła realności, skoro tylko realność jest nadzwyczajna i zachwycająca. Realnością człowieka jest jego osoba a nie myślenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz